Premiera dwóch odcinków serialu dokumentalnego “100 lat Warner Bros.” była w Cannes wydarzeniem. Na afterparty pojawili się m.in. Leonardo DiCaprio, Scarlett Johansson, Robert De Niro, Martin Scorsese i Sting. W produkcji anegdotami na temat najsłynniejszego studia filmowego dzieli się aż 60 osób z branży: aktorzy, reżyserzy, scenarzyści i jego pracownicy.
W dokumencie wypowiadają się m.in. Kim Basinger, Orlando Bloom, George Clooney, Kevin Costner, Ellen DeGeneres, Robert De Niro czy Morgan Freeman, który jest też narratorem. Pojawiają się fragmenty kultowych filmów i seriali telewizyjnych, twórcy odkrywają też sekrety wytwórni i zaglądają z kamerą do miejsc niedostępnych dla widzów. “Spędziłam półtora roku na przygotowaniach. Dali mi wszystko, nic nie było wstrzymywane” – zapewniła dziennikarza portalu Deadline Leslie Iwerks, scenarzystka i reżyserka “100 lat Warner Bros.”
ZOBACZ TEŻ: 10 najwyżej ocenianych filmów Warner Bros. Superprodukcje, mroczny humor i hity science fiction
– To naprawdę historia opowiedziana od wewnątrz, w sposób, w jaki jeszcze nigdy wcześniej jej nie opowiedziano. Fascynujące było usłyszeć bezpośrednio od, powiedzmy, Clinta Eastwooda o kręceniu niektórych filmów, ale także o jego relacjach ze studiem i jego kierownictwem – mówiła na festiwalu w Cannes Iwerks.
Jak powstało Warner Bros.?
Serial “100 lat Warner Bros.” rozpoczyna się we wczesnych latach dwudziestych XX wieku. Harry, Albert, Sam i Jack Warner, czterej nastoletni bracia z polsko-żydowskiej rodziny imigrantów, zakochują się w filmach. Zastawiają rodzinny majątek, czyli konia i zegarek ojca, kupują projektor filmowy i budują od podstaw rodzinny biznes. Opracowują technologię dźwięku, która jest rewolucją w branży i kończy epokę niemych filmów, a ich małą firmę zamienia w wielką wytwórnię. Każdy z Warnerów miał swoją rolę. – Albert był w dystrybucji, Sam w zarządzaniu, Harry w finansach, a Jack miał coś w rodzaju twórczej wizji – mówi Iwerks, podsumowując pierwszy odcinek.
Braciom Warner udało się zbudować fabrykę rozrywki, która miała wpływ nie tylko na sztukę, ale też na handel i kulturę. Twórcy serialu chcieli to pokazać. – Odcinek drugi opowiada o odważnych filmach, które kręcili od lat siedemdziesiątych do początku lat dziewięćdziesiątych, oraz o filmowcach, których wychowali. Trzeci odcinek dotyczy franczyzy, wielkich przebojów filmowych, Batmana. A czwarty wejścia w erę cyfrową i kultowych światów stworzonych w latach siedemdziesiątych: od DC po filmy o Supermanie – podsumowuje Iwerks.
ZOBACZ TEŻ: Z Mazowsza do Ameryki. O czterech braciach, którzy stworzyli rozrywkę
Dlaczego braciom Warner się udało? – W Warner Bros. od samego początku chodziło o podejmowanie dużego ryzyka i śmiałe wybory. Pierwszym sukcesem braci był “Rin Tin Tin” z 1923 roku. Opowiadał o psie i był hitem. Ale potem zaryzykowali ze “Śpiewakiem jazzbandu” (1927) i postawili wszystkie swoje pieniądze na dźwięk. To zmieniło branżę. A potem byli wielkimi pionierami w tworzeniu DVD i promowaniu DVD jako nowej technologii – mówi Iwerks.
Dwa pierwsze odcinki “100 lat Warner Bros.” można oglądać na HBO Max.
ZOBACZ TEŻ: Kasia Kieli: w nowe 25-lecie wchodzimy silniejsi, niż byliśmy kiedykolwiek
HBO Max, mat. prasowe Festiwal Cannes
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe HBO Max