Japonia jako jeden z sojuszników koalicji krajów zachodnich przyłączyła się do sankcji przeciwko Rosji po inwazji na Ukrainę w lutym tego roku. Rząd w Tokio powstrzymał się jednak od podjęcia surowych środków w sprawie ropy i gazu ziemnego.
Mimo tego Japonia mocno zredukowała import rosyjskiej ropy, starając się zdywersyfikować dostawy. Teraz ponownie zwiększy zakupy rosyjskiego surowca w związku z naciskami rządu, by zgromadzić zapasy paliwa po to, by uniknąć przyszłych niedoborów – wyjaśnia Bloomberg.