Zbigniew Jagiełło, podsumowując 2022 r., stwierdził, że nie przyniósł on “realizacji naszych życzeń”. Wśród złych wiadomości w dobiegającym końca roku wymienił m.in. wojnę w Ukrainie, przepełnione szpitale w związku z zakażeniami koronawirusem, inflację, wysokie ceny energii, wysokie stopy procentowe czy rosnący dług publiczny. “Na dodatek mało kto oczekuje, że sytuacja w Polsce się poprawi” – wskazał były prezes PKO BP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: To kulminacja walki w rządzie. “Piekło zamarznie”
Z. Jagiełło: przyjęcie KPO niezbędne do pobudzenia wzrostu gospodarczego
W obliczu wyzwań gospodarczych w 2023 r. Jagiełło podkreślił konieczność osiągnięcia porozumienia z Unią Europejską w kwestii wypłaty pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
“Na pewno polską racją stanu jest bycie członkiem Unii Europejskiej i osiągnięcie takiego porozumienia z jej organami, żeby napływ pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy oraz długoterminowych funduszy akcesyjnych nie był zagrożony” – uważa Jagiełło. Jak dodał, “to jest warunek niezbędny, aby w tej trudnej sytuacji makro- i mikroekonomicznej pobudzać wzrost gospodarczy, inicjatywę przedsiębiorców i innowacyjność polskich firm”.
KPO dla Polski
Na początku czerwca Komisja Europejska zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. Komisja zaznaczyła, że polski KPO “zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że “Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
