Funkcjonariusze na Florydzie aresztowali 33-letniego Joela Rondon i 33-letnią Jazmine Rondon pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. 18-miesięczną dziewczynkę znaleziono martwą w rozgrzanym samochodzie – przekazał portal CBS News.
– Dziecko przebywało w aucie od około godziny drugiej w nocy w środę do około 11 rano. Temperatura w pojeździe osiągnęła wówczas ponad 40 stopni Celsjusza – powiedział szeryf hrabstwa Polk Grady Judd podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Jak dodał, rodzice, Joel i Jazmine, uczestniczyli w przyjęciu z okazji czwartego lipca z trójką swoich dzieci. – Po imprezie, gdy wrócili do domu, zostawili 18-miesięczne dziecko w samochodzie – wyjaśnił szeryf.
“Sednem tego zaniedbania jest używanie narkotyków”
– Rodzice pili i zażywali narkotyki na wtorkowej imprezie. Jazmine Rondon uzyskała pozytywny wynik testu na obecność alkoholu i marihuany, a Joel Rondon uzyskał pozytywny wynik testu na obecność alkoholu, marihuany i metamfetaminy – przekazał Judd.
– To czyste zaniedbanie i sugeruję, że sednem tego zaniedbania jest używanie narkotyków – powiedział.
Według policji, Jazmine Rondon po powrocie z imprezy zabrała z samochodu dwójkę starszych dzieci w wieku sześciu i ośmiu lat oraz poprosiła swojego męża, aby zabrał do domu najmłodsze z rodzeństwa.
Gdy mężczyzna wyszedł na zewnątrz zobaczył, że wszystkie drzwi samochodu są zamknięte. Pomyślał że to jednak żona zaopiekowała się półtoraroczną dziewczynką, wrócił więc do środka i położył się spać.
Rodzice przyznali się do picia alkoholu i zażywania narkotyków
– Joel obudził się około 10 rano i przygotował się do pracy. Około 11 rano zapytał jedno ze swoich dzieci, gdzie jest jego młodsza siostra – przekazał szeryf. – Ośmiolatek nie wiedział, więc mężczyzna zaczął rozglądać się po domu. Dziecko znalazł w samochodzie, który był zaparkowany na słońcu – wyjaśnił.
Rodzice natychmiast zawieźli dziewczynkę do szpitala. Na pomoc dziecku było jednak za późno – lekarze stwierdzili zgon.
ZOBACZ: Węgry. Wypadek Polaków na autostradzie. Zginęły trzy osoby, ocalało dziecko
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był udar cieplny spowodowany pozostawieniem w rozgrzanym aucie. Szeryf przekazał, że rodzice okazali skruchę i przyznali się do picia alkoholu i zażywania narkotyków.
– Myślę, że prawdziwe wyrzuty sumienia pojawią się, kiedy będą siedzieć w więzieniu, w klimatyzowanym pomieszczeniu, myśląc o tym, że ich dziecko zmarło z przegrzania w aucie – powiedział Judd.
Według KidsandCars.org, organizacji non-profit, była to dziesiąta śmierć w gorącym samochodzie w USA w tym roku. Według National Safety Council około 38 dzieci w wieku poniżej 15 lat umiera każdego roku z powodu udaru cieplnego po pozostawieniu w aucie.
mbl/dk/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej