Ochotnicza Straż Pożarna w Wejherowie musiała wycofać z eksploatacji jeden ze swoich wozów strażackich. Badanie techniczne wykazało, że samochód nie nadaje się do jazdy. Strażacy pokazali zdjęcia 25-letniego auta. “Nie spodziewaliśmy się, że to będzie ostatnia akcja naszego renault” – napisali druhowie na Facebooku.
“Spotkało nas ogromne nieszczęście” – poinformowała w sobotę Ochotnicza Straż Pożarna w Wejherowie. Z powodu stanu technicznego strażacy zmuszeni byli musieli wycofać z użytku swój główny wóz strażacki.
“Dalsza eksploatacja pojazdu byłaby niebezpieczna zarówno dla ratowników i innych użytkowników dróg, ale także dla osób, którym jedziemy nieść bezinteresowną pomoc” – napisali druhowie w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Belgia. Dwie ofiary wypadku sportowego maserati to strażacy z OSP. Byli braćmi
Przeprowadzone w czwartek badanie techniczne wykazało liczne usterki 25-letniego pojazdu. Stacja diagnostyczna wydała negatywną opinię na temat auta i zakazało poruszania się nim po drogach publicznych. Przed trafieniem do OSP w Wejherowie, auto służyło wcześniej przez 16 lat w Państwowej Straży Pożarnej, uczestnicząc w akcjach na terenie całej Polski.
Strażacy opublikowali zdjęcia pojazdu w sieci
OSP w Wejherowie zamieściło w sieci zdjęcia stanu technicznego pojazdu. Widać na nich dziury w podwoziu, skorodowane progi oraz zalany silnik wozu strażackiego. “Pojazd był kilkudziesięciokrotnie naprawiany przez naszych druhów” – opisali strażacy.
Ostatni raz wóz brał udział w akcji 28 lutego, kiedy strażacy wyjechali nim udzielić pomocy osobie, która została potrącona przez samochód na przejściu dla pieszych. “Nie spodziewaliśmy się, że to będzie ostatnia akcja naszego renault” – podkreślili druhowie na Facebooku.
“W samym 2022 roku wyjeżdżaliśmy wozem renault do zdarzeń 219 razy” – dodano na profilu OSP.
Nie mają żadnego pojazdu spełniającego kryteria
Strażacy zapewnili, że choć są gotowi dalej nieść pomoc mieszkańcom Wejherowa i okolic, dysponują obecnie jedynie lekkim samochodem ratowniczo-gaśniczym mitsubishi. Nie spełnia on żadnych kryteriów jakimi kierują się dyżurni Państwowej Straży Pożarnej przy wysyłaniu jednostek na miejsce zdarzenia.
“Obecnie poszukujemy zakładu, który podjąłby się wykonania wyceny, a następnie naprawy renault, o ile byłoby to w ogóle możliwe” – podsumowali druhowie z Wejherowa.
jkm/wka/polsatnews.pl
Czytaj więcej