Sezon na warzywa i owoce w pełni. Czasem jest ich tak dużo, że niezjedzona część zaczyna pleśnieć w naszych lodówkach czy na półkach. Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega, że w takim wypadku nie wystarczy po prostu odkroić spleśniałą część.
Czasem zastanawiamy się, co zrobić, kiedy na warzywach czy owocach, pojawi się plamka pleśni. Często nie chcemy marnować jedzenia i wydaje nam się, że spleśniały produkt można jeszcze uratować, odkrawając po prostu spleśniałą część.
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega jednak przed takimi praktykami. “Reszta produktu, choć tego nie widać, również jest zaatakowana przez pleśń” – czytamy w mediach społecznościowych GIS. Owoc czy warzywo należy więc wyrzucić w całości.
Co może się stać po spożyciu pleśni?
Pleśń, która powstaje na psujących się warzywach i owocach, wytwarza niebezpieczne dla naszego zdrowia toksyny. Grzyby pleśniowe posiadają mykotoksyny, z których najbardziej niebezpieczne są aflatoksyna, patulina, zearalenon, fumonizyny, ochratoksyna A i deoksyniwalenol.
Ministerstwo Zdrowia informuje, że spożycie spleśniałego produktu może prowadzić m.in. do problemów trawiennych, nudności, biegunki i wymiotów.
ZOBACZ: Zatrucie, zapalenie czy grzybica. Dlaczego kąpiel w fontannie może być niebezpieczna?
Toksyny mogą spowodować jednak dużo większe konsekwencje zdrowotne takie jak: zatrucie pleśnią może spowodować uszkodzenie wątroby, skóry i błon śluzowych, zaburzenia funkcjonowania układu krwionośnego, nerwowego, pokarmowego i nerek, obrzęki płuc. U kobiet w ciąży mogą spowodować poronienie lub uszkodzenie płodu.
pgo/ac/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej
